Trzymając się tematu moje pierwsze dni u mojej Host Family to najlepszy czas w moim zyciu! Śmiało mogę mówić o prawdziwym perfect matchu !! Każda sekunda spędzona z nimi daje mi radość i upewnia mnie o dobrym wyborze!
Dwa dni po moim przyjeździe zabrali mnie na mecz baseballa, jakoś super nie ogarniałam zasad tej gry lecz na szczęście wszystko miałam tłumaczone podczas meczu. Było fajnie chociaż to trwa strasznie dluuuugo!
Jednym z moich prezentów od rodziny była koszulka drużyny więc mogłam wiernie kibicowac!
Kolejne dni również były cudowne, zwiedziłam chyba już całe miasto, a zwłaszcza restauracje i bary! Pokazali mi wszystkie swoje ulubione miejsca i smiało powiem, że teraz to również i moje ulubione miejsca! Pomimo tego,że patrzą na mnie jak na wariatke,gdy jem pizze z ketchupem! (Chociaz moi Hosci stwierdzili,że musza tego spróbować i nawet im zasmakowalo) Poznałam kilku znajomych moich Hostów, również 'prawdziwi' amerykanie, przemili ludzie, z reszta jak każdy tutaj. Wszędzie słyszysz 'Hello,how are you!?' A po odpowiedzi 'Have a nice day!' Gdy idę z małym na spacer każdy samochód,który nas mija macha! To co,że mnie nie znają ;)
Mielismy również mały wypadek - konkretnie nasza suczka.
Teraz tak wyglada jej łapka po zderzeniu z autem..
Pierwsze spotkanie z LCC - moge powiedzieć,że się zawiodłam. Umówiliśmy sie w 4, ja, dwie niemki i brazylijka - całe szczęście! Prawie 2 godziny drogi by dotrzeć na miejsce, po dotarciu nasza koordynatorka pogadała może z 15 min i poszła. Z 19 au pairek , ktorymi sie opiekuje bylysmy tylko my 4. Dzieki bogu miejscem był mall wiec zostałyśmy na zakupach i jedzeniu, inaczej bym sie chyba wściekła,że prawie na darmo tyle drogi.
Po zakupach zrobiłam się biedniejsza w kasie ale bogatsza o spodnie dresowe widoczne na zdjeciu, lakiery do paznokcji (zdj) japonki i kilka innych drobiazgów.
Au pairs - świetne dziewczyny, wiem, że to nie bedzie nasze ostatnie spotkanie :)
Z rodziną na tablicy z moim schedule zrobiliśmy wspólnie miejsce specjalnie na słówko dnia w jezyku polskim,którego zaczeli sie uczyć
Pogoda jest przepiękna w równie przepięknej Georgii, tylko raz do tej pory spotkał mnie deszcz, ale za to jaki!
Zbliżają sie urodzinki mojej małej więc szykujemy party! Myślę,ze wspomne o tym w kolejnym poście.
Buziaki dla was!! :*:*
Świetnie trafiłas! Mam nadzieję ze w tym się nic nie zmieni ^^
OdpowiedzUsuńDobrze że blisko mieszkają Au Pair inne narodowości. Dzieki temu poznasz inna kulture i moze podchwycisz ciekawe słówka w innym języku :)
Tak czy inacze trzymaj się mocno, zwiedzaj i korzystaj z USA tak bardzo jak tylko możesz :*
Powodzenia kochana <3
Buziaki, Jess.
To z nauka polskiego mega slodkie!!!
OdpowiedzUsuńStrasznie słodkie to z przedostatniego zdjęcia :3
OdpowiedzUsuńxoxo // mój blog
Najważniejsze jest to, że od razu poczułaś się tak jak w domu i że każdy jest dla Ciebie miły i pomocny. Oby tak dalej. I czekamy na kolejny posty ! :)
OdpowiedzUsuń