czwartek, 28 maja 2015

Coś na początek ! :)

Hej!
Mój pierwszy post będzie w zasadzie o niczym lecz zacznę od początku.

"Program Au Pair jest to program wymiany kulturowej, który umożliwia młodym ludziom z całego świata pomieszkać u rodziny w obcym kraju."

W listopadzie 2014 roku przez przypadek trafiłam w internecie na coś takiego jak "au pair" , zaczęłam się w to zagłębiać ze względu na to,iż Stany Zjednoczone od zawsze mnie fascynowały, pobyt tam wydawał się dla mnie być marzeniem nie do osiągnięcia. Z biegiem czasu coraz więcej czytałam na ten temat, zaczęło to wydawać się w miarę realne, przeczytałam chyba milion blogów "operek" i bardzo się nakręciłam na coś takiego.
W grudniu znalazłam informację o spotkaniu odbywającym się w Bydgoszczy z agencji Au Pair In America (APIA) , na które oczywiście pojechałam. Spotkanie nakłoniło mnie do podjęcia decyzji, że chcę przeżyć przygodę życia i tak oto związałam się z tą agencją. Mimo mojego niesamowicie entuzjastycznego podejścia do tego "pomysłu" odwlekałam bardzo w czasie moje poczynania by rozpocząć od internetowej rejestracji.
Czas leciał a ja malutkimi kroczkami uzupełniałam swoją aplikację nigdzie się z tym nie spiesząc, bo przecież jeszcze miałam maturę do zdania i szkołę do skończenia!, aż w końcu pewnej soboty dokładnie 9. maja dostaje wczesnym rankiem maila od dziewczyny, u której byłam na spotkaniu informacyjnym, w którym napisała, że od początku czerwca do końca września będzie w USA i nie będzie mogła ze mną przeprowadzić interview no i albo dokończę cała aplikacje,pozbieram wszystkie dokumenty teraz albo poczekam do jej powrotu.
Był to ogromny kop w tyłek dla mnie, który sprawił,że rzeczywiście zaczęłam wszystko uzupełniać do końca, zaczęłam zbierać dokumenty, odwiedziłam starostwo powiatowe by uzyskać międzynarodowe prawo jazdy (polskie prawo jazdy miałam już od początku stycznia) itd, itd..
Pozbierałam dokumenty i zrobiłam filmik (TUTAJ) więc nadszedł czas na interview (jego relacje i pytania zamieszczę w osobnym poście)!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz